Ciasto drożdżowe bardzo lubię, gdyż kojarzy mi się z czasami dzieciństwa. Myślę, że większość babć robiła to ciasto na przyjazd wnuków. Kawałek ciasta drożdżowego, do tego kubek ciepłego mleka, jakiś album rodzinny i można jesienny wieczór spędzić w całkiem przyjemny sposób. Ciasto drożdżowe najbardziej lubię ze śliwkami:)
Składniki:
60 dag mąki
15 dag cukru+ pół łyżeczki
4 jajka
1 szklanka mleka
pół kostki margaryny
5 dag drożdży
szczypta soli
cukier waniliowy
aromat migdałowy
śliwki lub dżem śliwkowy
Mleko lekko podgrzać, dodać pół łyżeczki cukru, pokruszone drożdże. Wymieszać składniki ze sobą. Mąkę przesiać, wlać rozczyn drożdżowy, lekko z wierzchu zmieszać z mąką. Przykryć i odstawić w ciepłe miejsce do podrośnięcia.
Jajka utrzeć, masło rozpuścić. Do mąki z rozczynem dodać jajka, masło, sól i aromat. Wyrobić ciasto. Wykleić ciastem przygotowaną formę do pieczenia i z powrotem odstawić w ciepłe miejsce by podrosło. Posmarować ciasto dżemem śliwkowym z kawałkami owoców-jak u mnie lub poukładać śliwki. Zrobić na wierzch kruszonkę.
Kruszonka:
10 dag mąki
10 dag margaryny
5 dag cukru pudru
Wymieszać składniki ze sobą, by powstała kruszonka.
Piec w piekarniku nagrzanym do 180 st. C. około 1 godziny. Można zaglądać przez szybkę, czy ciasto jest wystarczająco rumiane. Po upieczeniu uchylić drzwiczki, nie wyjmować dopóki trochę nie ostygnie.
najlepsze ciacho:) pycha:)
OdpowiedzUsuńPycha! Chciałam takie zrobić, ale okazało się, że drożdże wyszły, i musiałam zadowolić się kruchym... Może następnym razem :)
OdpowiedzUsuń