Przepis na diabełka wygrzebałam w zeszycie mojej mamy. Wszyscy chyba mamy przepisy, które zbieramy, i o których później zapominamy. Takim właśnie jest ciasto diabełek. Pamiętam, że tylko raz zagościł na moim stole. Postanowiłam skorzystać z okazji świąt i "odkurzyć" zeszyt mamy:)
Składniki na ciasto:
0,5 szklanki mąki pszennej
0,5 szklanki mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
5 jaj
2 łyżki kakao
3/4 szklanki cukru
1 opakowanie cukru waniliowego
szczypta soli
Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli. Dodać cukry. Ciągle ubijając dodawać po żółtku. Wymieszać ze sobą mąki i proszek. Dodać po trochu do masy. Miksować. Ciasto wylać na wyłożoną papierem formę 28x24. Piec 30-35 minut. Odstawić do wystudzenia.
Masa:
60 dag serka waniliowego
2 galaretki wiśniowe
1 galaretka cytrynowa
spirytus do nasączenia ciasta
czekolada gorzka
masło
ozdoby czekoladowe do ciasta
Galaretki wiśniowe rozpuścić w 3/4 szklanki wrzątku. Galaretkę cytrynową też w 3/4 szklanki wrzątku. Odstawić do wystudzenia. 40 dag serka wymieszać z galaretkami wiśniowymi, a 20 dag serka zmiksować z galaretką cytrynową. Ciasto przekroić na pół. Spód nasączyć spirytusem i wyłożyć masą wiśniową, przykryć drugą częścią ciasta również nasączoną spirytusem. Rozsmarować masę cytrynową. Wstawić ciasto do lodówki do stężenia. Przygotować polewę. Masło i czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. Polać ciasto i ozdobić.
Pyszne ciasto i lekki kremik, mniam ;) Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuń